30 kwietnia 2024
Fot. Freysteinn G. Jonsson

Heimablídni: zjedz u Farera

Tekst: MARCIN JAKUBOWSKI

 

Fot. Freysteinn G. Jonsson

W y d a w c a :

KONTAKT Z NAMI

Twój e-mail:
Treść wiadomości:
Wyślij
Wyślij
Formularz został wysłany - dziękujemy.
Proszę wypełnić wszystkie wymagane pola!

PCIT TRAMP

Iwaszkiewicza 67/8

70-786 Szczecin

Tel. +48 91 432 08 37

www.wyspy-owcze.pl

www.zewpolnocy.pl

 

Numer konta:

35  1140  2017  0000  4502  1307  1981

Kilka miesięcy temu farerska narodowa organizacja turystyczna Visit Faroe Islands ogłosiła nową strategię dla sektora turystycznego do roku 2030. Jej hasłem przewodnim, wokół którego już powstają produkty turystyczne, jest Heim – Dom. Świetnie wpisuje się w nią stosunkowo nowe zjawisko gastronomiczno-kulturowe, jakim są wizyty w domach mieszkańców Wysp Owczych. Gospodarze serwują przybyszom nie tylko lokalne specjały, ale i równie smakowite opowieści.  

 

Visit Faroe Islands reklamuje Heim jako pierwszą na świecie „oddolną strategię”, służącą rozwojowi turystyki. Bazą do analiz stało się gruntowne zbadanie opinii mieszkańców, samorządów i reprezentantów branży. Potrzeba stworzenia nowej strategii wynikała m.in. ze zmiany w postrzeganiu Wysp Owczych, wiążącego się z tym wzmożonego napływu gości z zagranicy i towarzyszących tym zjawiskom dylematów.

 

Z jednej strony nastąpił rozwój turystyki, przybyło też sporo miejsc pracy w tym sektorze. Z drugiej – Farerzy, w tym zwłaszcza właściciele gruntów, zaczęli odczuwać nadmierną presję, widząc w rosnącym napływie turystów zagrożenie nie tylko dla wrażliwego środowiska przyrodniczego archipelagu, ale i dla własnego stylu życia, do którego przywykli od pokoleń. Co więcej, turystyczne wzmożenie często nie znajdowało odzwierciedlenia w ich własnych budżetach, a to już prosta droga do niezadowolenia. W rezultacie pojawiły się samorzutne inicjatywy, jak stawianie bramek płatniczych na popularnych szlakach, przebiegających przez prywatne tereny. 

 

Świadomy wyda więcej

Nowa farerska idea rozwoju turystyki  w ujęciu skrótowym przedstawia się następująco: Wyspy Owcze to nie kierunek turystyczny, nie jedna z wielu destynacji, ale dom. Dom w rozumieniu dosłownym – w odniesieniu do ludzi i otaczającej przyrody, z jego kameralnością, ciepłem, bezpieczeństwem. Turystyka nie może być jedynie biznesem, ale winna służyć rozwojowi, umacnianiu narodowej tożsamości i zachowaniu dziedzictwa przyrodniczego. Ma wnosić pozytywny wkład na płaszczyźnie kulturowej, społecznej, gospodarczej i środowiskowej. Dom ma być otwarty na gości, ale z poszanowaniem domowego miru i farerskiego DNA.

 

Tak zarysowana filozofia, w oparciu o którą mają być tworzone produkty turystyczne, eliminuje rozwój masowej turystyki. Ta ostatnia stała się zmorą dla części mieszkańców sąsiedniej Islandii, żądających regulacji liczby przyjazdów. Farerzy zamierzają położyć nacisk na turystykę świadomą, niszową, tematyczną. Ci, którzy przybywają tu w konkretnym celu, zwykle wydają więcej. Ważny jest także lukratywny sektor MICE, czyli tzw. przemysł spotkań (konferencje, wydarzenia, kameralne wyjazdy incentive). Wskazano również na potrzebę uregulowań prawnych, porządkujących kwestie np. dostępności szlaków z poszanowaniem praw właścicieli gruntów.

 

Fot. Annie Spratt

 

Autorzy strategii są świadomi, że mimo wzrostu turystyka nie odgrywa i z założenia nie będzie odgrywała wiodącej roli w farerskiej gospodarce. W 2022 roku łączny obrót tym sektorze wyniósł około 900 mln DKK. W strukturze eksportu, bo tak należy traktować wydatki gości z zagranicy, to zaledwie 6%.  Zatrudnienie na pełnym etacie w branży ma tu około 650 osób. Dla pozostałych mieszkańców usługi turystyczne stanowią dodatkowy dochód (usługi noclegowe, przewodnickie, wypożyczalnie, heimablídn itp.).

 

W postpandemicznym roku 2022 wyspy odwiedziło 110 tys. turystów. Dla porównania: posiadające zbliżoną liczbę mieszkańców Orkady, wyspy Bornholm i Gotlandia oraz Wyspy Alandzkie odnotowały odpowiednio 400 tys., 800 tys., 940 tys. i 1,3 mln gości. Ponad 60% wszystkich podróżnych odwiedza archipelag od maja do września, a mniej niż 40% przybywa na Wyspy Owcze od października do kwietnia. Wśród celów nowej strategii jest zrównoważenie tych udziałów, a jednym z lewarów mogą okazać się wspomniane biesiady u Farerów.

 

WYSPY OWCZE: Obiad jak u mamy (farerskiej)

Heimablídni, czyli „domowa gościnność", idealnie wpisuje się w nową strategię. Ta forma podejmowania turystów istniała już wcześniej, ale jej dynamiczny rozwój nastąpił po pandemii. Na równi z festiwalem HOYMA, czyli kameralnymi koncertami w prywatnych domach, stała się atrakcyjną propozycją dla przybyszów – zwłaszcza poza głównym sezonem, gdy pogoda nie zachęca do wędrówek.  

 

 

 

Idea poznawania lokalnej kultury poprzez integrację z tubylcami przy suto zastawionym stole nie jest farerskim wynalazkiem. Ale na Wyspach Owczych możemy liczyć na dużą różnorodność, będąc gośćmi rolników, rybaków czy zwykłych mieszczuchów z zacięciem do gawędzenia i gotowania. Gospodarze chętnie dzielą się opowieściami, doradzą, co warto zobaczyć w okolicy, gdzie szukać niesztampowych atrakcji.

 

 

Blisko 50 ofert „domowej gościnności” znajdziemy w serwisach www.eatlocal.fo i www.visitfaroeoslands.com, kolejnymi adresami dysponują lokalne biura informacji turystycznej. Jednym z przykładów tego, jak w praktyce działa heimablídni, jest oferta małżeństwa Elisabeth i Franka Tummas z małej wyspy Skúvoy. Sympatyczni Farerzy proponują domowe śniadania, obiady i kolacje. Obiad wraz z kawą kosztuje u nich 250 DKK, tradycyjny „farerski stół” z wyspiarskimi specjałami (w tym walenina i baranina) – 275 DKK. Jak widać, koszt biesiady u Tummasów nie odbiega od tego, ile wydalibyśmy w restauracji (o standardowej ofercie gastronomicznej można przeczytać w artykule Marcina Michalskiego).  Za to w gratisie wysłuchamy opowieści o Sigmundurze Brestissonie – farerskim legendarnym bohaterze, który według Sagi o Farerach właśnie tu został pochowany. 

 

 

16 maja 2024
Pełne mistyki i niezwykłego piękna koncerty muzyczne w morskich jaskiniach to ważny element kultury Wysp Owczych. Publiczność i muzycy z instrumentami wpływają do grot zalewanych wodami Atlantyku, by stać się
13 maja 2024
Druga połowa kwietnia i początek maja to czas, gdy w ptasim świecie Wysp Owczych sporo się dzieje. Przede wszystkim po wielomiesięcznym pobycie na morzu wracają ulubieńcy turystów - maskonury, sposobiąc
01 maja 2024
30 kwietnia 2024 roku w Tórshavn miało miejsce historyczne spotkanie dotyczące bezpieczeństwa na naszym kontynencie. Wyspy Owcze po raz pierwszy gościły szczyt nordyckiego trzonu NATO, i po raz pierwszy w